Rosnący rynek diamentów laboratoryjnych i jego wpływ na diamenty naturalne

Technologiczna rewolucja zagląda także na rynek diamentów. Coraz większym rynkiem stają się bowiem diamenty laboratoryjne – Lab-Grown Diamonds (LGD). Doskonalenie procesów produkcyjnych, coraz większa liczba producentów LGD i malejące koszty produkcji powodują rosnącą podaż diamentów wyhodowanych w laboratorium. Czy jednak możemy mówić o wypieraniu diamentów naturalnych przez LGD? Czy może bardziej należałoby uznać, że rynki te uzupełniają się i mogą spokojnie współistnieć? A może wręcz LGD są szansą dla rynku diamentów naturalnych na rozwój i dotarcie do nowych grup klientów? 

Ceny LGD spadają

To niezaprzeczalny fakt. Podaż LGD z dużą swobodą wyprzedza popyt na nie. Do tego dochodzi coraz tańszy i szybszy sposób ich wytwarzania. W związku z tym od połowy 2018 r. cena diamentów o masie 1 ct. w szlifie brylantowym w czystości VS1 spadła o 85% pod koniec 1 kw. 2023 roku. 

Wykres 1. Cena LGD o masie 1 ct. i czystości VS1

W tym samym czasie cena diamentów naturalnych zachowywała się zupełnie inaczej – nie było wyraźnego trendu spadkowego, natomiast były okresy, kiedy to ceny diamentów naturalnych mocno rosły, np. w pandemii koronawirusa. 

W roku 2016 1-karatowy brylant wyhodowany w laboratorium był tańszy o około 10% w stosunku do naturalnego diamentu w tych samych parametrach. Pod koniec 2022 roku różnica zwiększyła się aż do 80%.

Wykres 2. Cena diamentów laboratoryjnych i naturalnych

Źródło: Paul Zimnisky, WSJ

Przy porównaniu obu rodzajów diamentu, należy wziąć pod uwagę, iż podaż kamieni naturalnych jest ograniczona, a dodatkowo często pojawiają się trudności z ich wydobyciem. Przede wszystkim jednak po zachowaniu cen diamentów naturalnych i LGD widać, że LGD nie spełniają kompletnie funkcji utrzymania wartości. Nie można zatem traktować LGD jako dobro inwestycyjne. Jedynie diamenty naturalne mogą spełnić funkcję lokacyjną. Rolą sprzedawcy powinno być uświadomienie o tym fakcie klienta i rzetelne informowanie o braku funkcji inwestycyjnej LGD.

Wykres 3. Udział wolumenowy w sprzedaży diamentów naturalnych vs. LGD

Rynek LGD rośnie jednak dynamicznie, ale ze względu na spadek cen, jest to przede wszystkim wzrost wolumenowy, o w mniejszej skali wartościowy. Widać to na poniższych dwóch wykresach:

Rynek zatem zmienia się, ale wygląda na to, że nie jest to klasyczna kanibalizacja rynku, czyli wypieranie lub zastępowanie jednego produktu przez drugi, podobny i nowszy. Bardziej jest to tworzenie się dwóch oddzielnych rynków, z faktycznie większą dynamiką LGD, ale wynika to z faktu wczesnej fazy rozwoju tego rynku. Sprzedawcy coraz lepiej komunikują się z producentami i dostosowują ofertę LGD do potrzeb klientów.

Wykres 4. Udział wartościowy w sprzedaży diamentów naturalnych vs. LGD

Powody spadających cen diamentów laboratoryjnych

Niewątpliwie podaż diamentów laboratoryjnych będzie rosła. Zmniejszają się wymagania kapitałowe do uruchomienia produkcji oraz koszty samej produkcji. W Indiach można kupić maszynę do produkcji diamentów metodą CVD (chemical vapor deposition) za około 100 000 USD. W 2019 roku, czyli raptem 4 lata temu taka sama maszyna kosztował 300 000 USD. Indie obok Chin są liderami w produkcji diamentów laboratoryjnych. Szacuje się, że w ujęciu ilościowym odpowiadają za ¾ produkcji biżuterii z diamentami laboratoryjnymi. W przypadku Indii prognozuje się dalszy wzrost, ponieważ rząd Indii wprowadza zachęty w zakresie dotacji i finansowania dla nowych producentów diamentów laboratoryjnych.

Co motywuje jubilerów?

Spadająca cena diamentów laboratoryjnych może być jednak problemem dla jubilerów. Chociaż marże są bardzo wysokie, oscylujące w okolicy 70% (dla porównania marże jubilerów diamentów naturalnych to około 35%), to jubilerzy zaczynają obawiać się o swoje przychody. Przy średniej cenie pierścionka z diamentem naturalnym wynoszącej 5 000 USD, żeby osiągnąć przychód 2 mln USD, muszą sprzedać 400 sztuk. Jubiler sprzedający pierścionki z diamentami laboratoryjnymi w średniej cenie 2 000 USD musiałby sprzedać 1 000 sztuk, żeby osiągnąć taki sam przychód. Dodatkowo konieczne by było zwiększenie zatrudnieni, żeby obsłużyć większą liczbę klientów. Co ważne w kolejnym roku ceny diamentów laboratoryjnych znowu mogą spaść drastycznie, co oznaczałoby konieczność zwiększenia sprzedaż w celu utrzymania przychodu.

Jubiler z jednej strony ma bardzo wysoką marżę na LGD, ale z drugiej systematycznie spadające ceny. Rodzi to obawy o spadek marży, wzrost zapasów i zmniejszenie przychodu. Może to doprowadzić jubilerów do częściowego odchodzenia od oferowania diamentów laboratoryjnych na rzecz diamentów naturalnych.

Odrębnym tematem jest uczciwość jubilerów. Rynek diamentów naturalnych bardzo mocno dąży do jasnego oddzielenia się od diamentów laboratoryjnych i wprowadzenia dobrych praktyk w salonach jubilerskich nakazujących jubilerom informowanie klientów o różnicach między LGD a diamentami naturalnymi. Jak to często bywa, chciwość niekiedy zwyciężą i jubilerzy nie informują o tym swoich klientów, sprzedając diamenty laboratoryjne jako naturalne diamenty.

Kto kupuje diamenty laboratoryjne?

Rynek diamentów naturalnych z kolei jest i prawdopodobnie pozostanie rynkiem dla klientów zamożniejszych, którzy nie kierują się tylko ceną. Oni szukają rzadkości, czegoś wyjątkowego, co potrafi utrzymać wartość w czasie. Diamenty laboratoryjne wybierają klienci szukający okazji do kupna diamentu o większej masie w ramach określonego budżetu. Diamenty laboratoryjne, z tego powodu zaczynają kanibalizować segment diamentów naturalnych w czystości I1-I3, czyli z widocznym gołym okiem inkluzjami. Klienci, zamiast kupować diamenty naturalne z widocznymi zanieczyszczeniami, decydują się kupno diamentów laboratoryjnych w cenie diamentów naturalnych w wyższej czystości np. VVS.

Na rynku diamentów naturalnych w wysokiej czystości nie widać kanibalizacji przez diamenty laboratoryjne. Jest to spowodowane tym, w jaki sposób spowolnienie gospodarcze i inflacja oddziałują na segmenty klientów. Najbogatsi nie odczuli rosnących cen i spowolnienia gospodarczego tak mocno jak klasa średnia, która musiała ograniczyć wydatki na dobra luksusowe. Z tego powodu zwiększyło się zainteresowanie diamentami laboratoryjnymi.

Nowy segment kupujących

Rynek LGD pełni jeszcze jedną ważną funkcję dla całego rynku diamentów. Otwiera go na nową generację konsumentów, czyli cyfrową generację Z (Gen Z) – ludzi urodzonych od późnych lat 90. do 2012, którzy zwracają uwagę na zupełnie inne kwestie. Dla nich bardzo ważne są kwestie pochodzenia diamentów – czy nie finansują one terroryzmu, czy przy ich wydobywaniu nie wykorzystuje się ludzi, czy fabryki diamentów zasilane są energią odnawialną. To wszystko w teorii spełniają diamenty LGD. Wg badań Bain&Company przedstawiciele tej generacji dokonują pierwszych zakupów dóbr luksusowych w wieku średnio ok. 15 lat, podczas gdy generacja millenialsów robiła to w wieku ok. 19 lat. Pojawia się tu duża okazja dla sprzedawców diamentów.

Gen Z jest specyficzną grupą odbiorców, ale diamenty LGD mogą łatwiej do nich trafić, spełniając szereg warunków, które są dla nich istotne. To nie jest grupa, która zabiera klientów diamentom naturalnym, bowiem gdyby nie rynek LGD, prawdopodobnie przedstawiciele Gen Z w ogóle stroniliby od zakupów diamentów. Tworzenie się tej grupy klientów wokół diamentów LGD daje szansę dla sprzedawców do przeprowadzenia konwersji części jej przedstawicieli na rynek diamentów naturalnych. Z czasem przedstawiciele Gen Z będą coraz więcej zarabiać, będą wśród nich bogaci twórcy start-upów i przez to będzie to grupa cenna dla sprzedawców diamentów naturalnych. Z badań wynika, że diamenty naturalne przedstawicielom Gen Z kojarzą się z czymś rzadkim, autentycznym i ekskluzywnym. Wygląda więc na to, że w przyszłości to może być znacząca grupa klientów diamentów naturalnych.

Diamenty laboratoryjne a diamenty naturalne

Podsumowując, rozwój rynku LGD w ostatnich latach był bardzo dynamiczny, jednak nie jest to produkt wypierający diamenty naturalne. Jest to produkt czysto użytkowy, mogący wykreować większy popyt na biżuterię diamentową, a także zachęcić nowych klientów (np. Gen Z). Jednak LGD nie posiada i nie będzie posiadać funkcji inwestycyjnej. Z racji na rosnące możliwości produkcyjne, wysoka podaż uniemożliwi wzrost cen albo chociaż ich utrzymywanie. Dobrem inwestycyjnym pozostaną tylko diamenty naturalne. I to one będą dalej spełniać funkcję mobilnej i łatwej w przechowaniu części majątku. Diamenty laboratoryjne mogą przejąć część rynku diamentów naturalnych w słabszym kolorze np. I-K czy czystości SI-I. Dla diamentów naturalnych o najwyższych parametrach nie stanowi to zagrożenia, ponieważ są one źródłem zainteresowania innego typu klienta. 

Udostępnij:


11.09.2023r.

Autor: Zespół 301 Carats

Porozmawiajmy

Ponad 10 lat doświadczenia w handlu diamentami, dedykowany Dział Analiz oraz zespół ekspertów w biurach w całej Polsce pozwalają nam zapewnić naszym Klientom niezrównane wsparcie na każdym etapie procesu pozyskiwania diamentów - od wyboru właściwego kamienia po jego sprzedaż z zyskiem. Zapraszamy do rozmowy telefonicznej oraz spotkania z nami osobiście lub online.

Najnowsze artykuły

Rosnący rynek diamentów laboratoryjnych i jego wpływ na diamenty naturalne
Rosnący rynek diamentów laboratoryjnych i jego wpływ na diamenty naturalne Technologiczna rewolucja zagląda także na rynek...
Podsumowanie sierpnia 2023 na rynku diamentów
Podsumowanie sierpnia 2023 na rynku diamentów Wakacje okazały się mało sprzyjającym okresem dla rynku diamentów,...
Poradnik kupowania diamentów

Pobierz nasz darmowy poradnik kupowania diamentów

Kompleksowy poradnik rynku diamentów.